Ma Production zrodziło się z marzenia. Ale także z silnej potrzeby sięgnięcia poza ustalony, dobrze znany i pozornie bezpieczny sposób na życie. Z poszukiwaniu sensu i przyjemności tworzenia. Z potrzeby kontaktu i wymiany doświadczeń. Z szacunku dla pracy w zespole. Z chęci dawania. Z bliżej nieokreślonej natury poszukiwacza skarbów. Z obserwacji. Z niezgody na wszystko.
Dziś Ma Production jest rzeczywistością. Działalność Ma Production zaczynam realizacją spektaklu "Więzi rodzinne" wg Daniela Dan Gordona.
Pierwszy raz występuję w podwójnej roli - producentki i aktorki. To prawdziwe wyzwanie i zupełnie nowe doświadczenie. Zadania trudne i pozornie sprzeczne, dające jednak możliwość spojrzenia za zawód aktora z zupełnie innej perspektywy. Siły i otuchy dodają mi koledzy aktorzy coraz częściej otwierający własne teatry Przyglądam się ich pracy i z przyjemnością obserwuję, że wśród publiczności stale rośnie potrzeba kontaktu z ciekawymi, dobrymi spektaklami ....
Moja wizja – to teatr nie przywiązany do miejsca. Uwielbiam grać dla publiczności nie tylko w Warszawie, ale także poza Warszawą. Doceniam nowe miejsca i nowe spotkania. Wierzę więc, że będziemy spotykać się na spektaklach wyprodukowanych przeze mnie w całej Polsce.
A teraz - ‘’Więzi rodzinne’’. Szczególna ‘’gra’’ na cztery kobiety.
Cztery bardzo dobre aktorki. Ich siłę równoważą pełni charyzmy mężczyźni : Jakub Kamieński – reżyser i Marcin Stajewski scenograf. Pracę nad kostiumami powierzyłam Elżbiecie Radke.
Polska prapremiera ‘’Więzi rodzinnych ‘’ Daniela Dan Gordona – 28 stycznia 2012 r. w Centrum Promocji Kultury Saska Kępa, Warszawa.
Na swojej drodze zawodowej poznaję wielu wyjątkowych ludzi. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje Tomasz Zygadło. Los sprawił, że nasze drogi musiały się rozejść, lecz gdzieś w środku czuję, że Tomasz ciągle mi towarzyszy w zawodowych zmaganiach.
28.01.2012 Premiera spektaklu "Więzi rodzinne".
Spektakl jest grany w różnych miastach w Polsce. Więcej na www.wiezirodzinne.pl
-----
Niezmiernie mi miło przedstawić Państwu recenzję sztuki "Więzie rodzinne" przygotowaną przez pana Jacka Wakara.
Można popatrzeć na to przedstawienie na kilka sposobów. Każdy przyniesie satysfakcję. Najpierw więc teatr stricte rozrywkowy, komedia prowokująca widzów do śmiechu, a nie tak typowego dziś na polskich scenach rechotu. „Więzi rodzinne” Dana Gordona to komedia, co się zowie. Komedia cztery znakomicie napisane kobiece role, co aktorki tego przedstawienia wykorzystują w pełni. Mamy więc historię rodzinną, rozegraną pomiędzy przedstawicielkami czterech pokoleń kobiet z jednej, dość ekscentrycznej familii. Babcia (Małgorzata Niemirska), córki (Małgorzata Pieńkowska, Kinga Tabor/ Joanna Jeżewska), wnuczka (Joanna Pokojska/ Marta Wardyńska). Emocje, konflikty, nieporozumienia, zagubienie. Wszystko to w wykonaniu świetnych aktorek zachęca do śmiechu, bo obecny od ćwierćwiecza w teatrze Gordon wie, jak wywoływać śmiech, mnożąc zabawne sytuacje, którym czasem blisko do poetyki absurdu. Można więc bawić się rozkosznie, ciesząc się, ze w rozrywkowym teatrze nareszcie doceniono nasz gust i inteligencję. Wtedy „Więzi rodzinne” staną się teatralną przyjemnością. Wcale nie mamy ich tak wiele.
Można też spojrzeć na to przedstawienie inaczej i wtedy spod żywiołu zabawy wychynie – by tak rzec – głębsze znaczenie. „Więzi rodzinne” staną się opowieścią o tym, jak akceptować najbardziej gorzkie zrządzenia losu, jak przekuć w siłę rodziny nawet najbardziej traumatyczne przeżycia. Wówczas dramat Gordona stanie się prawdziwą i nie bazującą na tanim sentymentalizmie historią na wskroś optymistyczną, ku pokrzepieniu serc.
Są też wreszcie „Więzi rodzinne” opowieścią o sile kobiet. Nie przypadkiem w sztuce Gordona karty rozdają panie, wielokroć naprawiając zło, które swoim egoizmem i małostkowością wyrządzili nieobecni na scenie mężczyźni. I nie przypadkiem spektakl „Więzi rodzinnych” jest przykładem zwycięstwa teatru kobiet – znakomitych aktorek, zbyt rzadko oglądanych w ich macierzystych teatrach albo z sukcesem szukających sobie miejsca w zawodowym życiu. Za wszystkim stoi zaś Małgorzata Pieńkowska, udowadniając, ze zdolna jest do prawdziwego artystycznego ryzyka.
W przypadku „Więzi rodzinnych” owo ryzyko się jednak opłaciło. To przedstawienie byłoby ozdobą repertuaru każdego teatru głównego nurtu. Tylko grać i oglądać!
Jacek Wakar
Jacek Wakar - krytyk teatralny, dziennikarz. Szef Redakcji Publicystyki Kulturalnej II Programu Polskiego Radia, juror Warszawskiej Premiery Literackiej, wcześniej szef działu kultury w „Przekroju” oraz „Dzienniku”, redaktor naczelny „Foyer” oraz „Kultury” (dodatek do „Dziennika”). Stały współpracownik „Więzi”, „Teatru”, „Wprost” oraz TVP Kultura. Autor wielu recenzji teatralnych i filmowych.